Duże sieci handlowe, sklepy sieciowe (tzw. sieciówki) oferując pracę, obiecują stabilność zatrudnienia, rozliczne profity i atrakcyjne warunki pracy. Nie brakuje jednak sygnałów o problemach związanych z warunkami pracy. Doniesienia o przeciążeniu pracowników, brakach kadrowych i niskim poziomie zadowolenia stają się coraz bardziej powszechne. Trudna sytuacja w polskich sklepach sieciowych wskazuje na problemy pracowników, które przeżywają w miejscu pracy.
Problemy w pracy
Według Business Insider Polska, sytuacja w polskich sklepach sieciowych jest dramatyczna, a niedobór personelu prowadzi do poważnych problemów:
Jak alarmują związki zawodowe, w sklepach wielkopowierzchniowych brakuje ok. 300 tys. pracowników.
W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Alfred Bujara, szef handlowej Solidarności stwierdził, że:
Ludzie są nadmiernie obciążeni pracą, dochodzą nowe obowiązki, jeszcze przed otwarciem sklepu. To nie tylko wypiek pieczywa, ale i przyjęcie dostawy świeżych towarów, ich wyłożenie, zatowarowanie sklepu.
Dodaje również, że w wielu sklepach brakuje osób sprzątających, a ich obowiązki wykonują po godzinach kasjerki. Pracownicy nie nadążają z rozładowaniem towaru, dlatego często klienci w supermarketach skarżą się na pozostawione na alejkach palety z produktami.
Czy w lokalnym sklepie jest lepiej?
Wydawałoby się, że duże przedsiębiorstwa handlowe rzeczywiście oferują stabilne zatrudnienie. Jednak to, jak mogą traktować pracownika, przekłada się na fakt, że pracownik nie chce dłuższej współpracy, ponieważ podupada na zdrowiu zarówno psychicznym, jak i fizycznym.
Alternatywą dla pracy w sklepie wielkopowierzchniowym jest zatrudnienie w sklepie lokalnym. Choć warunki pracy i atmosfera, jaka panuje na miejscu, zależy od osoby szefa i współpracowników, to istnieje większa szansa, że w lokalnym sklepie jako pracownicy wynegocjujemy elastyczne godziny pracy i pewne benefity oraz wynagrodzenie.
Waszym zdaniem, gdzie się lepiej pracuje? W sieciówce, czy sklepie lokalnym? Pozostawcie komentarz.
opracowanie: kk
Dodaj komentarz